***
Nie ma słońca, kiedy odchodzi.
Nie ma ciepła, kiedy jest daleko.
I to mieszkanie nie jest domem za każdym razem, kiedy odchodzi.
Nie ma słońca, gdy jej nie ma, tylko ciemność każdego dnia.
Bill Withers "Ain't No Sunshine" (fragmenty)
***
***
Kobiety... Po nich długo nie ma nic. Potem jest Ferrari.
Pułkownik Frank Slade do Charlie'go
"Zapach kobiety"
***
Siedzę otulona kaszmirowym kocem. Jest już późno. Bardzo późno. Z głośników sączy się chillout...
Siedzę i rozmyślam. O Sobie, o Tobie, o Nas - KOBIETACH.
W sumie to chyba po raz pierwszy w ten sposób i przy okazji. Ale nie w kontekście rajstop i goździków. Myślę o tym, kim jesteśmy, jakie jesteśmy, co robimy, o czym marzymy, co mamy a czego pragniemy, co poświęcamy a czego nikt nigdy nam nie odbierze... Ile miewamy siły a mimo to bywamy bezsilne. Wylewamy oceany łez Z lub BEZ powodu. Mówimy, słuchamy, prosimy, przysięgamy. Krzyczymy z bezsilności lub jesteśmy bezsilne na krzyk. Walczymy każdego dnia o coś, o kogoś, o siebie lub w obronie zasad, idei. Ze sobą. Ze słabościami, zachciankami, przeciwnościami losu. Dużo chodzimy, częściej biegniemy. Czasem tańczymy, wciąż lub już za mało się bawimy. Rzadko uśmiechamy. Często martwimy, a najczęściej zamartwiamy. Pracujemy w dzień, jeden etat, dwie zmiany, dwa etaty, jedna doba. Mamy pasje. Nie mamy czasu. Dziergamy, lepimy, malujemy, piszemy. W międzyczasie. Bywamy namiętne, często zmęczone. Relaks czasem, niekiedy, prawie wcale, może kiedyś. Kochamy i tęsknimy. Troszczymy się o innych, o bliskich, tylko o siebie nie zawsze, rzadko. Urządzamy mieszkania, DOM i ŻYCIE. Swoje, Jego, Ich. Planujemy zakupy, wakacje, RODZINĘ. Dajemy ŻYCIE...
***
Czerwona szminka i mała czarna. Ulubiony dres i wygodny fotel. Kubek aromatycznej kawy i czekoladki. Nowa torebka, sweter lub stół do jadalni /właściwe wpisać, niepotrzebne skreślić/. Ulubiony film, ciekawa książka, piękna muzyka. Dobry krem, aromatyczny olejek lub kojący balsam. Zumba albo pilates. Warsztaty pieczenia chleba lub lepienia z gliny. Może wypad za miasto, z przyjaciółką na kawę, do parku z psem? A może SPA? Albo chociaż wizyta u kosmetyczki. A może wciąż odkładana wizyta u lekarza? Kontrolne badania? Zróbmy coś dla siebie. Cokolwiek. To na co mamy ochotę. Co lubimy. Co powinnyśmy...
Bądźmy dla siebie dobre.
Częściej, często, zawsze.
Życzę Sobie i Wam Święta Kobiet jutro i każdego dnia
Ulka 100% racji! Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie. J.
Dziękuję Ci J. i serdecznie pozdrawiam!
UsuńDziękuję za wspaniałe, bardzo kobiece życzenia i wzajemnie, wszystkiego dobrego - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie na moim blogu i dziękuję za miłe słowa!
UsuńPozdrawiam serdecznie
Urszula
Pięknie piszesz :) Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu! Piszę co myślę, więc cieszę się, jeśli komuś się to podoba lub zgadza się ze mną :) Buziaczki!
OdpowiedzUsuń