wtorek, 18 sierpnia 2015

jeszcze trochę mody # lato









Post o moich modowych inspiracjach wywołał Wasze ogromne zainteresowanie, stąd kontynuacja tematu :)







Póki jeszcze jest lato ... 








Kluczem wyboru moich inspiracji nie są znane marki czy nazwiska projektantów.







 Nie szukam "metek".








Wybieram to, co według mnie dobrze wygląda i w czym nie będę czuła się jak przebrana. 








Lubię dobrze wyglądać, nawet jeśli to jest tzw. zwykłe ubranie. 








Istotne dla mnie jest to, żebym czuła się komfortowo. 








Bo co z tego, że w danym momencie hitem jest szeroka krata, skoro wiem, że to nie jest wzór dla mnie.








Co nie znaczy, że nie lubię kratki w ogóle.








Według mnie w udanej stylizacji nie zawsze i niekoniecznie chodzi o włożenie na siebie równocześnie modnej bluzki, spódniczki, butów i torebki (choć oczywiście można i tak).








Najczęściej wystarczy jeden modny element i umiejętnie dobrana reszta, tzn. w taki sposób, aby dopełniała całości a nie, żeby np. poszczególne części stylizacji konkurowały ze sobą czy też tworzyły efekt przeładowania.









Niekiedy stylizację "robią" dodatki -








buty lub torebka w kontrastowym kolorze, oryginalna biżuteria czy szal zamotany niedbale wokół szyi.









W moich inspiracjach chodzi o to, by zobaczyć jak wygląda zestawienie poszczególnych kolorów czy też np. elementów garderoby w odmiennych stylach.









Niekiedy zestawienie dwóch rzeczy z pozoru do siebie niepasujących tworzy całkiem udaną kompozycję.












Na koniec kwestia finansów - wiem z doświadczenia, że nie trzeba wydać mnóstwa pieniędzy, żeby ubrać się modnie.









Nie warto przepłacać, zwłaszcza za coś "sezonowego".










 Ja inwestuję w klasykę i tzw. bazę.








Zanim zdecyduję się na kupno ubrania, które w danym momencie mnie zachwyciło, zastanawiam się z czym je zestawię, czy włożę to więcej niż raz i czy na pewno do mnie pasuje.









TRAFIONYCH ZAKUPÓW


I MIŁEGO DNIA!



Źródło inspiracji: Pinterest

wtorek, 11 sierpnia 2015

lato # moda # inspiracje



Lubię modę








Bez szału, ale lubię 










Nie podążam ślepo za najnowszymi trendami










Oglądam, podziwiam, ale dla siebie wybieram tylko to, co mi pasuje i w czym czuję się dobrze 










Dotyczy to również innych dziedzin mojego życia - nie robię / nie kupuję tego co wszyscy (bo modne lub tak wypada)










Odkąd przekroczyłam "magiczną" 30-tkę nie przejmuję się również tym "co ludzie powiedzą"










W modzie nie lubię sztuczności, pstrokacizny, przesady










Cenię natomiast możliwość wyboru










W mojej szafie dominuje stonowana kolorystyka










Biele, szarości, sporo czerni, beż, pudrowy róż, zgaszone błękity, mięta










Ale jest również czerwień, pomarańcz, róż










Nie lubię się w brązach i zieleniach











Z racji mojego zawodu /praca biurowa/ przeważa klasyka










Ale jest też trochę boho i sportu










Jednak to co lubię najbardziej to tzw. casual styl, czyli










wygodnie, swobodnie










tak codziennie po prostu











MIŁEGO DNIA!




Źródło: Pinterest

środa, 5 sierpnia 2015

piękny dzień # środek lata # relaks na balkonie








Uwielbiam takie dni jak dzisiaj! Jest słonecznie ale nie upalnie, a to dzięki podmuchom letniego wiatru. CUDOWNIE :)








W takie dni lubię usiąść na balkonie. Kawa, dobra książka, RELAKS :)









Tego lata jak co roku posadziłam w donicach moje ukochane pelargonie, surfinie i begonie drobnokwiatowe. Jest też dorodny winobluszcz, który oprócz roli dekoracyjnej pełni funkcję naturalnej osłony przed słońcem i wzrokiem przechodniów :)





 




Jak widać na zdjęciach dolną część balkonu przesłania wiklinowa mata w kolorze ciemnobrązowym. Na jej tle świetnie odcinają się białe kwiaty a zieleń idealnie z nią współgra.









Nie mogło zabraknąć ziół, których używam namiętnie cały rok. W tym momencie mam niezastąpioną o tej porze roku miętę a także moje ziołowe faworyty - tymianek i bazylię.



















W tym sezonie po raz pierwszy zasadziłam surfinie w kolorze CZARNYM. Tak, wiem - to kontrowersyjny kolor dla kwiatów, ale według mnie są CUDNE, inne niż wszystkie, aksamitne. Świetnie kontrastują z bielą pozostałych kwiatów. / Tak naprawdę to jest to bardzo ciemny fiolet, który z daleka wygląda jak czerń :) 





 





Dopuszczam odstępstwa od b&w zarówno w domu jak i na balkonie i w związku z tym na balkonowej barierce kwitną w tym sezonie RÓŻOWE pelargonie :) 




 










Jednak hitem tego sezonu jest u mnie CALIBRACHOA MILLION BELLS w białym kolorze :)





 










Całość tegorocznej balkonowej stylizacji dopełniają białe drewniane skrzynki na kwiaty, wiklinowe koszyki (to w nich trzymam zioła), fotel obrotowy SKRUVSTA z IKEA w białym pluszowym obiciu oraz kilka elementów dopełniających całość zarówno w kontekście estetycznym jak i użytkowym :) Pokażę innym razem a teraz idę na balkon :)  




MIŁEGO DNIA!