sobota, 7 lutego 2015

niespiesznie



"Nadal chcę być sobą, gdy obudzę się pewnego pięknego ranka i zjem śniadanie 
u Tiffany'ego"

Holly do Paula "Freda"
"Śniadanie u Tiffanny'ego"




***









WEEKEND !!!


Już ?! 
Znowu ?!
Nareszcie !


:)))



Za oknem piękna pogoda, SŁOŃCE. Na stoku narciarskim ruch nie nie mniejszy niż w supermarkecie o tej porze dnia, a u mnie  ...  ŚNIADANIE. 






 




No i co z tego? Jak wszędzie. 





 





Niezupełnie. U mnie jest śniadanie CELEBROWANE. Niespieszne. 
Bez patrzenia na zegarek. 
To sobotnie śniadanie. Weekendowe. 





  




 





W tygodniu są to poszczególne półprodukty wrzucane pośpiesznie do torby - pieczywo, jakaś wędlina, trochę nabiału i oczywiście owoc, nawet dwa. I biegniemy. Każdy w swoją stronę, znaczy do pracy. 


A dzisiaj? 


CELEBRATION


Brzęk talerzy, szum gotującej się wody, trzask pękającej skórki krojonego chleba. 







Aromat parzonej kawy miesza się z zapachem świeżo zerwanej bazylii i oliwy o cytrynowym posmaku.  

I nawet wędzona makrela zdaje się być dzisiaj nadzwyczaj aromatyczna ;) 




***



- Na co masz ochotę ?
- A może ... ?
- Jeszcze kawy ?




***





"Za dużo oczekiwałem od życia. Teraz wystarczyłby mi pocałunek na śniadanie, dobre słowo na obiad i czułe spojrzenie na kolację. Lub w pościeli deser ..."

(Autor mi nie znany)



***



Cudownego weekendu  !

bl




8 komentarzy:

  1. Niespieszna celebracja ? Warto czekać na taki właśnie moment ! Tak trzymać ;)
    Dziękuję za wsparcie :D Pozdrawiam serdecznie - M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję tylko, że można głosować tylko raz :(
      Ale od czego są znajomi i rodzina? A jeszcze jak wspominam na jaki cel idą te niewielkie w końcu pieniążki to tele i inne fony idą w ruch ;)))
      Powodzenia! Ja naprawdę cały czas trzymam kciuki!
      Pozdrawiam :)))

      Usuń
  2. Niestety, nie pamiętam takiego śniadania - celebrowanego... Piękne zdjęcia. Narobiłaś mi ochoty na mozzarellę z pomidorami i oliwą :) Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby nic wielkiego, wyszukanego nieprawdaż? Ale przygotowywane i potem konsumowane w wyjątkowym towarzystwie nawet pomidory potrafią smakować wyśmienicie i awansować do rangi niemal królewskiego dania ;)))
      Smacznego Kasiu! :)
      P.S. Cieszę się, że podobają Ci się moje amatorskie zdjęcia i dziękuję Ci za miłe słowa :)

      Usuń
  3. Kiedy moja rodzina się zbiera razem, są to właśnie śniadania celebrowane i przegadane. Szkoda, że coraz rzadziej...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci Celu wiele takich rodzinnych posiłków przy wspólnym stole. Spotkań bez okazji, tak po prostu, żeby pobyć ze sobą, porozmawiać.
      Bardzo się cieszę, że zaglądasz do mnie i pozdrawiam Cię serdecznie :)))

      Usuń
  4. Piękne zdjęcia.
    Pirania wypatrzyła płatki śniegu spadające na Twoim blogu i okupuje komputer. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      Moje pupile wariują jak tylko zobaczą strzałkę kursora :) A mój ulubieniec (bo był pierwszy i jest ze mną już kilkanaście lat) szuka potem tej strzałki za laptopem ... Potrafi tak nawet pół godziny, dopóki sen go nie zmorzy :D

      Usuń