sobota, 24 stycznia 2015

piątkowy wieczór


"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza" 
                                                    - Paul Claudel






Moją ulubioną porą dnia w całym tygodniu jest piątkowy wieczór. 
Przede mną perspektywa dwóch wolnych od pracy dni, mnóstwo planów i odłożonych na weekend spraw z kategorii o wspólnym mianowniku - "przyjemne". 

Parzę moją ulubiona herbatę, zapalam lampkę i ... najczęściej zasypiam :))) 

Ale dzisiaj zrobiłam wyjątek. 
Dzielnie walcząc z kumulacją całotygodniowego zmęczenia, stresu i deficytu snu próbuję nadrobić zaległości kulturalne - czytam książkę (ale tylko kilka stron), usiłuję przeczytać zakupione w tygodniu czasopisma (a tak naprawdę przebiegam tylko wzrokiem tytuły 
i przeglądam "obrazki") i słucham muzyki. 
I tylko to ostatnie wychodzi mi najlepiej :) 
Zapewne dlatego, że słuchając muzyki nie muszę nic robić, 
mogę nawet zamknąć oczy ... 

Kocham muzykę. 
Za to, że jest. I za to, że jest piękna i tak różna. Za to, że wśród milionów utworów zawsze znajdę coś, czego w danym momencie potrzebuję. Za moc wywoływania skrajnych emocji - od euforii po wzruszenie. 
I dobrze mi z tym. 
I o to właśnie chodzi - żeby sprawiać sobie choćby małe przyjemności 
i nie zapominać o sobie. 

Dlatego kończę na dzisiaj i włączam muzykę ...



Przyjemnego weekendu !

bl


  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz